Wydawać by się mogło, że we współczesnej Europie kary cielesne dla dzieci to przeszłość, ale nie do końca tak jest. Trybunał musiał się zająć skargą rodziców, członków Kościoła Dwunastu Plemion (sprawa Tlapak i inni p. Niemcon oraz Wetjen i inni przeciwko Niemcom), którzy uważali, że działania władz niemieckich polegające na częściowym ograniczeniu im praw rodzicielskich oraz przekazaniu dzieci do pieczy zastępczej stanowiło naruszenie ich praw gwarantowanych w art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. To spowodowało tak ostrą reakcję władz? A właśnie wymierzanie dzieciom w wieku od 3 do 12 lat kar cielesnych w postaci chłosty.
Trybunał nie miał wątpliwości, że doszło do ingerencji w prawa skarżących i to ingerencji bardzo poważnej. Warto podkreślić, że Trybunał zdecydował za zasadne rozpatrzeć skargi jedynie w kontekście art. 8 Konwencji, a nie jak chcieli skarżący na podstawie art. 9 Konwencji (prawo do swobody wyznania), którzy argumentowali, że odebranie im dzieci uniemożliwiło im wychowywanie ich zgodnie z wyznawaną religią, a postępowania sądowe doprowadziły do stygmatyzacji wspólnoty religijnej.
Trybunał uznał, że postępowanie krajowe, w którym badano wydarzenia było bardzo dogłębne, zbadano w nim wszystkie dowody, w tym zeznania byłych członków Kościoła potwierdzających te praktyki. Podjęcie przez władze decyzji o ograniczeniu praw rodzicielskich motywowane było potrzebą zapobieżenia ryzyka nieludzkiego lub poniżającego traktowania - czym niewątpliwie jest chłosta, a takie działania są w sposób absolutny zakazane w Konwencji. ETPCz odwołał się do wykładni Konwencji o Prawach Dziecka stosowanej przez Komitet ds. Praw Dziecka ONZ, który definiuje kary cielesne jako kary, w których użyta jest siła fizyczna i które zmierzają do wywołania pewnego poziomu bólu lub dyskomfortu, nawet niewielkiego, i który podkreśla, że wszystkie formy przemocy wobec dzieci, nawet o niewielkim stopniu, są nieakceptowalne. W tym kontekście ETPCz podkreślił, że prawo niemieckie zakazuje stosowania kar cielesnych wobec dzieci i władze niemieckie zobowiązane są do przestrzegania realizacji tego prawa.
Trybunał dostrzegł też, że w trakcie prowadzonych postępowań rodzice byli nadal przekonani o potrzebie i akceptowalności stosowania kar cielesnych, a nawet jeżeli sami deklarowali wolę odstąpienia od ich stosowania, nie byli w stanie zapewnić, że nie będą one stosowane przez innych członków wspólnoty. Działając w celu zagwarantowania najlepszego interesu poszczególnych dzieci i badając indywidualnie sytuację każdego dziecka, sądy niemieckie działały zdaniem Trybunału w ramach przysługującego im marginesu oceny.
W charakterze strony trzeciej popierającej skargę do postępowania przystąpiła radykalna prawicowa amerykańska organizacja ADN (Alliance Defending Freedom).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz