Przedwczoraj (20 września 2018
roku) Europejski Trybunał Praw Człowieka po zaledwie 17 miesiącach od złożenia dwóch skarg (30491/17
i 31083/17) wydał wyrok, w którym zdecydował o odpowiedzialności Polski za
naruszenie art. 8 Konwencji, a więc prawa do poszanowania życia prywatnego i
rodzinnego, uznając że Polska jest odpowiedzialna za naruszenie Konwencji
poprzez fakt, że w prawie polskim nie jest przewidziana możliwość złożenia
zażalenia na postanowienie prokuratora o zarządzeniu ekshumacji.
Sprawa dotyczyła ekshumacji ofiar
katastrofy smoleńskiej, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku i która
pochłonęła 96 ofiar w tym mężów skarżących pani Ewy Solskiej oraz pani Małgorzaty
Rybickiej. W październiku 2016 roku prokurator Prokuratury Krajowej wydał postanowienie w
sprawie zarządzenia ekshumacji ofiar katastrofy. Część rodzin ofiar wspierała tę decyzję, część,
jak wspomniane skarżące, krytykowała wydaną decyzję, składając zażalenia i
sprzeciwy. W swoim zażaleniu odnośnie do wydanej decyzji prokuratora skarżące wskazywały
powołując się na postanowienia Konstytucji (artykuły 2, 30, 45 i 47), że prokurator
zastosował przepisy kodeksu postępowania karnego naruszające przyrodzone prawo
do godności, czym naruszył także art. 3 i 8 EKPCz, a także, że nie poinformował
o prawie do złożenia zażalenia od wydanej decyzji. Prokurator uznał te zażalenia za niedopuszczalne,
w związku z czym skarżące złożyły zażalenie do warszawskiego sądu rejonowego na
tę decyzję, a ten natomiast zdecydował się na zadanie pytania prawnego do Trybunału
Konstytucyjnego. W konsekwencji sprawa przed sądem rejonowym została
zawieszona, zaś przed TK nadal się toczy. Sąd rejonowy wskazał na to, że niemożliwość złożenia zażalenia w związku
z decyzją o ekshumacji z art. 210 kpk narusza następujące postanowienia
Konstytucji: art. 45 (prawo do sądu), art. 47 (prawo do poszanowania życia
prywatnego i rodzinnego) oraz art. 78 (prawo do zaskarżenia decyzji).
Co do dopuszczalności skargi zdaniem
polskiego rządu skarga powinna być niedopuszczalna ponieważ skarżące nie
wyczerpały wszystkich środków odwoławczych (ponieważ sprawa ciągle się toczy
przed TK). Skarżące podkreślały jednak, że Trybunał Konstytucyjny nie może być już
więcej oceniany jako niezależny czy bezstronny organ powołany do pełnienia
konstytucyjnych obowiązków (par. 61-62), wskazując jednocześnie, że nigdy nie
prosiły sądu rejonowego o przekazanie zbadania sprawy do TK, wręcz ich prawnik
zapytał sąd rejonowy o możliwość unieważnienia decyzji prokuratora na podstawie
bezpośredniego zastosowania postanowień Konstytucji. Skarżące wskazały ponadto,
że zarówno wyrok TK jak i sądu rejonowego nie byłyby w stanie zawiesić
wykonania decyzji prokuratora, ekshumacji dokonano w maju 2018 roku.
Trybunał pomimo przytoczenia
szeroko zarzutów skarżących dotyczących nieefektywności oraz braku bezstronności
TK w ogóle nie odniósł się do nich. Wskazał
natomiast że strony powinny mieć dostęp do efektywnych środków odwoławczych
żeby zapobiec naruszeniu ich praw. Trybunał wskazał (par. 68) że
wysiłki skarżących nie miały praktycznego znaczenia, jeśli chodzi o wykonanie
decyzji prokuratora, nie zawiesiły one tej decyzji. Ekshumacje przeprowadzono
pomimo toczącego się przed TK postępowania.
Trybunał uznał, że skarżące
dowiodły, że krajowe środki były niedostateczne i nieskuteczne, natomiast
postanowił nie odnosić się do braku efektywności i braku niezależności przez
trybunał konstytucyjny, choć takie argumenty były także formułowane przez skarżące
(par. 70).
W końcu, Trybunał biorąc pod uwagę argumenty
stron uznał, że polskie prawo nie zabezpiecza wystarczająco przeciwko arbitralności
w związku z decyzją prokuratora odnośnie do ekshumacji (par. 126). Prawo krajowe
nie zapewniło mechanizmu pozwalającego na kontrolę proporcjonalności wydanych
decyzji. Zdaniem Trybunału, skarżące pozbawiono minimum ochrony do której były
uprawnione. Trybunał uznał też, że nie musi dodatkowo rozstrzygać naruszenia art.
13 Konwencji, którego dotyczyły także skargi.
Trybunał zasądził dla każdej ze
skarżących odszkodowanie w wysokości 16 000 euro.
Prawdą jest, że Państwo powinno
zbalansować prawa ofiar z koniecznością zapewnienia skutecznego śledztwa i
wyjaśnienia sprawy. Nie może się to jednak odbywać w drodze arbitralnych
decyzji, od których nie ma odwołania. Szczególnie w tak delikatnej sprawie
każdego należy wysłuchać i działać możliwie taktownie. Trybunał nie odniósł się
do zarzutów skarżących dotyczących działania obecnego TK - co świadczy jedynie o
tym, że nie chciał wzbudzać więcej
kontrowersji niż to potrzebne, natomiast tak szybkie wydanie wyroku może wskazywać
na to, że chciał uprzedzić rozstrzygnięcie polskiego TK, przed którym wciąż zawisła
jest sprawa z pytania prawnego sądów rozpatrujących dopuszczalność odwołania
się niektórych z krewnych ofiar od postanowienia prokuratora, którego explicite
polskie prawo nie przewiduje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz