Ochrona polskiej praworządności na poziomie unijnym jest w dalszym ciągu kwestią bardzo dynamiczną i złożoną. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, w tym tygodniu nie doszło jednak do znacznych postępów w tym zakresie. Tym niemniej, warto podsumować obecne postępowania w polskich sprawach na arenie UE.
1. W miniony wtorek odbyło się drugie wysłuchanie Polski w Radzie UE w procedurze z art. 7 ust. 1 TUE. Z przekazów medialnych wynika, że wiceprzewodniczący KE, F. Timmermans, stwierdził, że sytuacja polskiego wymiaru sprawiedliwości pogorszyła się od czasu pierwszego wysłuchania, które miało miejsce w czerwcu. Pytania do strony polskiej zadało 12 państw, w tym m.in. Francja, Niemcy, Holandia, Szwecja, Dania, Belgia i Finlandia. Najprawdopodobniej prezydencja austriacka wkrótce ogłosi termin trzeciego wysłuchania Polski. Na tym etapie wątpliwe, by procedura z art. 7 szybko się zakończyła - ani poprzez głosowanie, ani poprzez wycofanie wniosku przez KE. Jeśli chodzi o pierwszy wariant, to ciągle problematyczne może być znalezienie większości 4/5 państw opowiadających się za stwierdzeniem wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia wartości UE przez Polskę. Jeśli chodzi o drugi wariant, to z ostatnich relacji wynika, że kompromis między KE a stroną polską był bardzo bliski w kwietniu (o czym pisaliśmy już wcześniej), ale ostatecznie rząd M. Morawieckiego nie wywiązał się z pierwotnej obietnicy ustępstw.
2. Komisja nie skierowała (póki co) na Polskę skargi z art. 258 TFUE w przedmiocie naruszenia prawa unijnego w zakresie kształtu reformy SN. Zarzuty KE koncentrują się wokół naruszenia przez Polskę art. 19 ust. 1 TUE oraz art. 47 KPP (czyli przez naruszenie niezawisłości sędziowskiej, związane m.in. z obowiązkiem uzyskania zgody od władzy wykonawczej na dalsze sprawowanie funkcji przez sędziów, którzy skończyli 65 rok życia) oraz zakazu dyskryminacji (czyli przepisów dyrektywy 2000/78 poprzez nierówne traktowanie sędziów, którym skrócono wiek przejścia w stan spoczynku z 70 do 65). Nie oznacza to jednak, że skarga nie zostanie wkrótce wniesiona do TSUE, zwłaszcza że polski rząd w pełni odrzucił ostatnio wszystkie wcześniejsze zastrzeżenia Komisji w tym zakresie. Dodatkowo, warto pamiętać, że przed TSUE jest już rozpatrywana skarga z art. 258 TFUE w sprawie reformy ustroju sądów powszechnych.
3. Sąd Najwyższy skierował wczoraj kolejne pytania prejudycjalne do TSUE (w sprawie o sygn. III PO 8/18), które przedmiotowo pokrywają się w zasadzie z wcześniejszymi pytaniami w sprawie o sygn. III PO 7/18 oraz (w pewnym zakresie) w sprawie o sygn. III PO 6/18. Przedstawione pytania ogniskują się wokół tego, czy nowoutworzona Izba Dyscyplinarna SN może być uznawana za „sąd” w rozumieniu traktatów unijnych, skoro „nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej”. Wątpliwość ta pojawiła się przede wszystkim ze względu na sposób powoływania jej członków przez nową KRS, która, zdaniem SN, nie gwarantuje, że sędziowie będą niezależni od ryzyka ingerencji politycznej.
4. Wcześniej SN zadał też pytanie prejudycjalne, pokrywające się niejako pod względem zakresowym z postępowaniem prowadzonym przez KE. W pytaniach zadanych w sprawie o sygn. III UZP 4/16 chodzi mianowicie w szczególności o kwestie zgodności reformy SN pod kątem zasady niezawisłości sędziowskiej (art. 19 ust. 1 TUE w zw. z art. 47 KPP) oraz zakazu dyskryminacji. To w tej sprawie SN zawiesił stosowanie niektórych przepisów nowej ustawy o SN.
5. W sierpniu do TSUE trafiły też pytania Sądów Okręgowych z Warszawy i Łodzi. Te pytania koncentrują się z kolei na reformie postępowania dyscyplinarnego sędziów i kwestii, czy gwarantuje ona niezawisłość sędziowską oraz ochronę przed ryzykiem wpływu politycznego na kształt orzecznictwa.
O ile procedura z art. 7 TUE jest często nazywana procedurą „polityczną” i ciężko przewidzieć jej implikacje, o tyle pozostałe przedstawione powyżej postępowania mają charakter jak najbardziej prawny. Warto więc pokusić się o prognozy dotyczące ich skutków i możliwego rozumowania TSUE. Przewidywania te zostaną wkrótce przedstawione w drugiej części niniejszego postu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz