Dzisiaj Wikileaks opublikowało kolejne informacje dotyczące negocjacji Trans-Pacific Trade Partnership. Tym razem jest to rozdział dotyczący ochrony środowiska. Jest to już kolejny wyciek informacji z tych negocjacji, po opublikowanym rozdziale dotyczącym ochrony własności intelektualnej oraz ogólnych stanowiskach stron (informowaliśmy o tym tu i tu)
Pokazuje on przede wszystkim, że nie jest to priorytetowy obszar dla negocjujących państw. Rozdział w zasadzie nie zawiera żadnych wiążących prawnie postanowień. Zwracają uwagę postanowienia mówiące o tym, że strony "dołożą wszelkich starań" będą starały się stworzyć mechanizmy. Brak jest mechanizmu rozstrzygania sporów, jest natomiast procedura konsultacji. Komentarz WikiLeaks mówi wprost, że rozdział ten został stworzony nie z myślą o ochronie środowiska, ale o public relations.
Tak ogólne sformułowania pokazują, że chociaż włączanie ochrony środowiska do porozumień handlowych stało się już standardem, nie zawsze oznacza nadanie temu zagadnieniu odpowiedniej rangi. Do niedawna regułą było, że przepisy porozumień regionalnych bardziej sprzyjają ochronie środowiska niż WTO, tymczasem TPP pokazuje, że może jednak być odwrotnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz