Arabia Saudyjska zapowiedziała właśnie, że przestanie przyznawać wizy oraz przedłużać ważność dokumentów przyznanych obywatelom Szwecji (EU Observer, Saudi Arabia to stop visas for Swedish nationals). Tym samym doszło do kolejnej wymiany ciosów, po wcześniejszej decyzji Premiera Szwecji o nieprzedłużeniu kontraktów zbrojeniowych.Kontekst aktualnego zaognienia stosunków dwustronnych stanowiło wymuszenie przez Arabię Saudyjską na Lidze Państw Arabskich wycofania zaproszenie dla szwedzkiej Minister spraw zagranicznych, Margot Wallström, na zorganizowany 9 marca szczyt w Kairze. Minister miała tam, jako gość honorowy, mówić o prawach kobiet. Zaproszenie wycofano na kilka godzin przed szczytem, po tym jak Arabia Saudyjska wyraziła zgorszenie komentarzami "sprzecznymi z faktem oparcia saudyjskiej Konstytucji na fundamencie tolerancyjnego prawa Szariatu" (EU Observer, EU to mediate in Saudi-Swedish dispute on human rights). Stanowiło to reakcję na słowa krytyki Minister Wallström, która zaliczyła to państwo do "jednego z najjaskrawiej i najsystematyczniej gwałcących prawa kobiet" (International Business Times, Sweden Ends Saudi Arabia Military Deal Following Dispute Over Human Rights), natomiast karę 1000 batów orzeczoną wobec bloggera Raifa Badiwiego prowadzącego Liberal Saudi Netowork nazwała "średniowieczną" (Polska The Times, Arabia Saudyjska: Blogger Raif Badawi może uniknąć dalszej chłosty? Sprawę rozpatrzy Sąd Najwyższy).
Mimo że spór wokół LPA zbiegł się z decyzją ws. zakończenia współpracy wojskowej, szwedzki Premier Stefan Löfven oświadczył, że oba zdarzenia nie miały związku. Z kolei LPA nie uzasadniło wycofania zaproszenia - powyższą interpretacją przedstawiło szwedzkie MSZ. Sprawa jest jednak niebagatelna również z punktu widzenia finansowego; Szwecja jest 12. największym eksporterem broni na świecie, a dwustronna współpraca wojskowa trwająca od 2005 roku, tylko w latach 2011-2014 przyniosła Szwecji 567 mln USD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz