Do podejmowanego już na forum PPM tematu rozruchów na tle sytuacji ekonomicznej Wenezueli (ostatnio w kontekście Lepiej goły niż....) i próby poszukiwania przez tamtejszą klasę polityczną tematów zastępczych w postaci antagonizowania Stanów Zjednoczonych (ostatnio tu) w ostatnich tygodniach dopisano kolejne epizody.
W rekcji na wprowadzenie przez administrację Prezydenta Obamy w grudniu 2014 sankcji przeciwko funkcjonariuszom wenezuelskim odpowiedzialnym za naruszanie praw człowieka (Le Monde, Washington sanctionne des officiels vénézuéliens), Prezydent Maduro ogłosił właśnie ustanowienie obowiązku wizowego dla obywateli amerykańskich (Le Monde, Le Venezuela impose des visas aux Américains). Zgodnie z oświadczeniem Prezydenta ruch ten ma na celu ochronę Wenezueli.
Obniżona zostanie liczba pracowników amerykańskich misji dyplomatycznej (w której pracuje obecnie ok. 100 osób), tak aby ją zrównać z liczbą 17 dyplomatów Wenezueli w Waszyngtonie.
Wreszcie Prezydent zapowiedział, że odmówi prawa wjazdu amerykańskim urzędnikom odpowiedzialnym za bombardowania i pogwałcenie praw człowieka w Syrii Iraku i Afganistanie; wśród osób, które muszą liczyć z taką odmową wskazano m.in. byłego Prezydenta Georga Busha i W-ce Prezydenta Dicka Cheneyea.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz