czwartek, 15 listopada 2018

Stanowisko Sejmu i PG ws. wniosku do TK o stwierdzenie niezgodności immunitetu jurysdykcyjnego z Konstytucją

W listopadzie 2017 r. pisaliśmy o żenującym wniosku 100 posłów PiS do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją przepisów regulujących immunitet sądowy (art. 1113 k.p.c.) oraz jurysdykcję krajową w sprawach o odpowiedzialność za delikt popełniony na terytorium RP (art. 11037 pkt 2 k.p.c.), w zakresie w jakim stanowią one przeszkodę dla rozpatrywania przez sądy krajowe powództw odszkodowawczych z tytułu zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości. Wnioskodawcy utrzymywali wówczas, że przepisy naruszają art. 9 (poszanowanie przez RP prawa międzynarodowego), art. 21 (ochrona własności prywatnej), art. 30 (ochrona przyrodzonej godności człowieka) oraz 45 (prawo do sądu) Konstytucji.

Stanowiska w sprawie K-12/17 przedłożyli Sejm i Prokurator Generalny.

W lipcu b.r. przyjęte zostało stanowisko Sejmu

Sejm nie zgodził się ze sposobem uargumentowania zarzutów wobec art. 11037 pkt 2 ze względu na brak przywołania wraz "z przyjętą w orzecznictwie i doktrynie wykładnią, co w efekcie prowadzi do błędnego sformułowania problemu konstytucyjnego i treści zarzutu niekonstytucyjności" (str. 9). Wyłączenie zobowiązań odszkodowawczych w ww. sprawach z jurysdykcji krajowej ze względu na obowiązywanie immunitetu jurysdykcyjnego "nie mieści się w zakresie zastosowania wskazanego przepisu, pozostając z nim w stosunku rozłączności" (str. 9). Sejm zwraca bowiem uwagę, że od czasu nowelizacji Kpc w 2008 r. wyznaczenie kompetencji sądu w sprawach z elementem zagranicznym następuje dwuetapowo tj. stwierdzenia władzy jurysdykcyjnej i uznania jurysdykcji krajowej. Obie przesłanki procesowe badane są niezależnie, jednak stwierdzenie braku jurysdykcji w odniesieniu do danego przedmiotu sporu czyni dalszą analizę sprawowania jurysdykcji krajowej bezprzedmiotowym. "Autorzy wniosku nie dostrzegli tej różnicy i przedmiotem zaskarżenia uczynili przepis k.p.c. odnoszący się do przesłanki jurysdykcji krajowej, który nie ma zastosowania do kwestii władzy jurysdykcyjnej polskich sądów(...) Skoro sąd nie ma władzy jurysdykcyjnej w określonej sprawie, to nie zachodzi potrzeba badania kolejnej przesłanki procesowej w postaci istnienia w sprawie jurysdykcji krajowej," (str. 10).

Sejm poparł wniosek o kontrolę konstytucyjności art. 1113 k.p.c. aczkolwiek po zmianie przedmiotu zaskarżenia.

W odniesieniu do art. 9, przywołując opinię M. Kałduńskiego dla BAS (zob. poniżej), Sejm stwierdził, że nie stanowi on adekwatnego wzorca konstytucyjności. "Zaskarżony przepis nie zawiera bowiem regulacji, które podważałyby obowiązek przestrzegania prawa międzynarodowego i jako taki, nie zawiera też postanowień, które regulowałyby miejsce umów międzynarodowych i zwyczajów międzynarodowych w polskim porządku prawnym odmiennie od regulacji zawartych w Konstytucji. Nie ma z tego względu podstaw do stwierdzenia jego niezgodności z art. 9 Konstytucji" (str. 32).

Sejm uznał natomiast, że z art. 1113 k.p.c. jest niezgodny z art. 30 i 45 Konstytucji. W tym zakresie Sejm podzielił przede wszystkim argumenty sformułowane przez włoski Trybunał Konstytucyjny w wyroku Ferrini z 2014 r. dotyczącym wykonania wcześniejszego o 4 lata wyroku Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (Włochy p. Niemcom). "Włoski TK nie zakwestionował (...) samego rozumowania MTS i rekonstrukcji normy zwyczajowej. Sędzia krajowy musi stosować i interpretować prawo międzynarodowe tak, jak je stosują sądy międzynarodowe. Natomiast jego zadaniem jest również badanie zgodności z Konstytucją norm odzwierciedlających międzynarodowe prawo zwyczajowe, automatycznie inkorporowanych do prawa krajowego. W ocenie sądu art. 10 włoskiej Konstytucji nie może być podstawą do inkorporowania prawa zwyczajowego, które narusza podstawowe zasady ustrojowe. Uzasadnieniem dla ograniczenia dostępu do wymiaru sprawiedliwości może być jedynie powołanie się na inna konstytucyjną wartość" (str. 37). "(...) włoski TK przyjął, że zbrodnie międzynarodowe nie mogą być kwalifikowane jako akty de iure imperii. Ponadto stwierdził, że w tym zakresie immunitet państwa jest nie do pogodzenia z wartościami wyrażonymi w Konstytucji włoskiej." (str. 38). Ostatecznie Sejm stwierdza, że korelatem indywidualnego prawa do sądu jest obowiązek ciążący na państwie, a podstawą ograniczenia praw konstytucyjnych może jedynie być ochrona innych wartości konstytucyjnych (str. 38-39).


W październiku stanowisko w sprawie przyjął Prokurator Generalny. 

Odnośnie do art. 1103 również PG stwierdza, że "istnienie w sprawie (...) przesłanki pozytywnej jurysdykcji krajowej nie budzi wątpliwości. Doniosłe praktyczne znaczenie ma zatem jedynie odpowiedź na pytanie o przysługiwanie stronie pozwanej, jako państwu, immunitetu jurysdykcyjnego, czyli rozstrzygnięcie nieporównanie trudniejszej (...) kwestii ziszczenia się w sprawie przesłanki negatywnej jurysdykcji krajowej w postaci braku wspomnianego immunitetu" (str. 16). Śladem Sejmu, PG uznał, że wnioskodawcy "nie dostrzegli zróżnicowanego charakteru prawnego tych przesłanek i przedmiotem zaskarżenia uczynili przepis k.p.c., który nie ma zastosowania do kwestii władzy jurysdykcyjnej polskich sądów, bo normuje wyłącznie jurysdykcję krajową w procesie cywilnym". 

Odnośnie do art. 1113 kpc, PG w ślad za Sejmem zauważa, że to nie normy procedury krajowej ale prawo międzynarodowe publiczne jest podstawą obowiązywania immunitetu jurysdykcyjnego państw obcych w sprawach cywilnych (str. 18).

Odpowiednio, modyfikując przedmiot skargi, PG ocenił zgodność ww. artykułu z art. 9, 21 i 45 Konstytucji. Również tutaj Prokurator przychylił się do wniosków Sejmu (str. 38, 48), podkreślając fundamentalne znacznie konstytucyjnego prawa do sądu oraz ochrony przyrodzonej godności człowieka. W tym ostatnim zakresie opinia Prokuratora w mniejszym stopniu bazuje na pojedynczym wyroku włoskiego TK, ale na szerszym przeglądzie orzecznictwa. Jest to bodajże największa różnica między oboma podobnie brzmiącymi i zredagowanymi dokumentami (łącznie ze zignorowaniem wniosku w zakresie zastosowania art. 21 jako wzorca kontroli konstytucyjnej). 

Autorzy opinii sejmowej wyraźnie przy tym zaznaczają, że przedmiotem opinii są kwestie związane z immunitetem jurysdykcyjnym a nie egzekucyjnym, zatem nawet gdyby sędziowie zasiadający w TK przychylili się do argumentów wnioskodawców, praktyczna doniosłość tego zdarzenia choćby dla ofiar III Rzeszy (i ich spadkobierców) pozostanie ograniczona. Zarazem, w przeciwieństwie do oryginalnego wniosku, obie opinie sformułowano po szerokim przeglądzie praktyki orzeczniczej (i pewnych odwołaniach do literatury przedmiotu), a wnioski w sprawie sprzeczności z Konstytucją sformułowano powściągliwie i merytorycznie. W rezultacie, gdyby pewnego dnia Polska została pozwana przed trybunałem międzynarodowym (w związku z wyrokiem sądu krajowego wydanym na podstawie orzeczenia TK, zakladając że oba sądy powtórzyły powyższą argumentację), akurat te głosy stanowiłby przyczynek do debaty nad ewolucją prawa immunitetów jurysdykcyjnych.

Zob. także:
- M. Kałduński, Immunitet państwa w prawie międzynarodowym w kontekście zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, Ekspertyza sporządzona 22 marca 2018 r. na zlecenie Biura Analiz Sejmowych; BAS 678/18. 

Brak komentarzy: