O wątpliwościach prawnych i politycznych wokół Libry, kryptowaluty budowanej przez Facebooka, wspominaliśmy na początku lipca przy okazji jej publicznej inauguracji. Przywołując jednak choćby skandal Cambridge Analitica wyrażaliśmy obawy, że zezwolenie Facebookowi na stworzenia światowej (krypto)waluty wymaga olbrzymiej ostrożności, jeżeli w ogóle powinno to nastąpić. Powściągliwość w tym zakresie podzielają choćby międzynarodowa Rada Stabilności Finansowej (FSB), i brytyjski nadzorca rynku finansowego Financial Conduct Authority (FT, Global regulators deal blow to Facebook’s Libra currency plan) i grupa G7.
Obaw związanych ze skalą oddziaływania projektu z pewnością nie złagodziło odsłonięcie kolejnych jego aspektów. Facebook planuje m.in. zintegrowanie portfela Calibra z usługami świadczonymi przez inne podmioty grupy m.in. WhatsApp czy Messenger.
W rezultacie, już w lipcu Facebook przyznał, że jego działania stały się przedmiotem wstępnego postępowania amerykańskiego nadzorcy prawa konkurencji (FT, Facebook reveals new FTC antitrust investigation). Teraz śladami USA ruszyła Unia Europejska.
W ramach zbierania wstępnego materiału w sprawie, KE rozesłała kwestionariusze z pytaniami do podmiotów zaangażowanych w przedsięwzięcie (FT, Facebook cryptocurrency investigated by EU). Komisja bada możliwy antykonkurencyjny charakter planowanych działań, ze szczególnym uwzględnieniem obaw o ograniczenie konkurencji (Bloomberg, Facebook's Libra Currency Gets European Union Antitrust Scrutiny).
Sytuacja jest w tym sensie poważna dla spółki, że dotąd Liba wzbudzała zainteresowanie regulatorów i nadzorców po obu stronach Atlantyku przede wszystkim w zakresie ochrony dancyh osobowych, ale nie prawa konkurencji. Wszystko to skłoniło co najmniej cześć z 28 spółek, początkowo deklarujących wsparcie inicjatywy m.in. kwotą 10 mln USD, do ponownego rozważenia swojego udziału (FT, Facebook’s Libra backers look to distance themselves from project).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz