W lipcu b.r. pisaliśmy o jednoznacznym poparciu amerykańskiego Kongresu dla ustawy CAATSA, na mocy której wzmocniono reżim sankcji wobec Iranu, Korei Północnej i Rosji. Mimo wcześniej wyrażanego sprzeciwu, 2 sierpnia prezydent Donald Trump ustawę podpisał (WSJ, Trump Signs—and Slams—Russia Sanctions).
Wprawdzie nie sposób było wówczas przewidzieć, jaką gorliwością we wdrażaniu ustawy wykaże się administracja, jednak już fakt ustawowej kodyfikacji sankcji wobec podmiotów rosyjskich (obowiązujących dotąd na mocy dyskrecjonalnych prezydenckich dekretów) jak i ograniczenie prezydenckich kompetencji uchylania lub istotnej modyfikacji takich środków, odczytywano jako potencjalne doniosłe dla inwestorów.
W miniony piątek, z miesięcznym opóźnieniem, rozpoczęła się implementacja ustawy stanowiącej reakcję na rosyjskie działania na Ukrainie, cyberataki i naruszenia praw człowieka.
Zgodnie z art. 231 CAATSA, w ciągu 60 dni od jej wejścia w życie Prezydent został zobowiązany do przyjęcia listy osób należących do, działających dla lub w imieniu rosyjskiego sektora obronnego lub przemysłowego. 27 października Departament Stanu opublikował listę takich osób wraz z Wytycznymi i listą FAQ. Znalazły się na niej choćby koncerny Kałasznikow i MiG, czy Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) i wywiad (SVR).
W ciągu 180 dni od wejścia CAATSA w życie prezydent ma zastosować co najmniej pięć instrumentów sankcji z ustawowego katalogu (finansowych, handlowych, w zakresie zamówień publicznych, inwestycji bezpośrednich, wizowych) w stosunku do osób, które świadomie zawarły istotne transakcje z podmiotami wyszczególnionymi na liście Departamentu Stanu.
W trakcie konferencji prasowej Departamentu Stanu poświęconej publikacji listy jeden z dziennikarzy zapytał, na ile amerykańska administracja ma wystarczające zasoby do nadzoru nad wszystkimi podejrzanymi transakcjami. Urzędnik Departamentu zapewnił, że jest to jedynie kwestia koordynacyjna. Zarazem miesięczne opóźnienie publikacji listy uzasadniono właśnie potrzebą dodatkowego czasu na realizację tak złożonego zadania (WSJ, Administration Begins to Implement Russia Sanctions Under New U.S. Law).
Warto wreszcie zauważyć, że odniesieniu do stron transakcji innych niż istotne sankcje nie będą stosowane. W Wytycznych owego pojęcia jednak nie zdefiniowano, zastrzegając że charakter transakcji będzie badany indywidualnie. Sytuacja może się zatem okazać szczególnie trudna dla państw, których siły zbrojne nadal korzystają z rosyjskiego (czy wręcz radzieckiego) sprzętu wojskowego. Pocieszający może być fakt, że amerykańska administracja podobno prowadzi szerokie konsultacje ze swoimi sojusznikami w zakresie wyznaczenia pułapu istotności transakcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz