W oczekiwaniu na zapowiadaną dzisiejszą decyzję Komisji Europejskiej w sprawie ewentualnego uruchomienia art. 7 wobec Polski przypominamy, jakie działania Komisja podjęła w ciągu ostatniego półrocza (tj. od lipca 2017 r.)
1. 26 lipca 2017
Komisja zdecydowała o podjęciu kolejnych działań (zgodnie z zapowiedziami z 19 lipca) w odniesieniu do Polski w związku z tzw. reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości. Wprawdzie Komisja doceniła (zob. uwagi wiceprzewodniczącego KE F. Timmermansa) to, że prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z czterech kontrowersyjnych ustaw, tj. ustawę o Sądzie Najwyższym i ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Jednak weto, choć oddaliło (na razie?) niebezpieczeństwo rozwiązań niekonstytucyjnych i naruszających zasadę trójpodziału władzy w stosunku do SN i KRS (zob. analizy i opinie m.in. Biura Legislacyjnego Senatu - tu i tu, Dziennika Gazeta Prawna - tu i tu) nie zmienia sytuacji z punktu widzenia ochrony praworządności i wykonywania zobowiązań wynikających z prawa UE. Przyjęte zostały bowiem dwie pozostałe ustawy, które budzą wątpliwości KE - zmieniające ustawę o ustroju sądów powszechnych (z 12 lipca 2017) i ustawę o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury i inne ustawy (z 11 maja 2017 r.).
Obu ustawom zarzuca się, że naruszają zasadę trójpodziału władzy i zagrażają sędziowskiej niezależności i niezawisłości, m.in. przez to, że przyznają ministrowi sprawiedliwości (a jednocześnie prokuratorowi generalnemu) szerokie uprawnienia do w zasadzie dowolnego powoływania i odwoływania prezesów sądów (włącznie z możliwością odwołania - art. 17 ust. 1 ustawy z 12 lipca 2017 - bez uzasadnienia wszystkich obecnych prezesów i wiceprezesów w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy) oraz przywrócenie stanowisk asesorów sądowych, mianowanych przez ministra sprawiedliwości i m.in. przez to pozbawionych takich gwarancji niezależności, jakie przysługują sędziom (ich status regulują art. 106i-107a ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych wprowadzone ustawą z 11 maja 2017). Nie opisujemy tu szczegółowych rozwiązań przyjętych w obu ustawach - odsyłamy (poza samymi ustawami) do przystępnych, rzetelnych i bardzo wszechstronnie je przedstawiających opracowań DGP (tu i tu), a także tekstów RPO A. Bodnara na tvn24.pl, P. Pacuły na EUobserver oraz opinii Biura Legislacyjnego Senatu (tu i tu).
Co więc KE postanowiła 26 lipca?
Po pierwsze, skierowała do polskich władz kolejne – trzecie już – zalecenie w ramach procedury ochrony praworządności (zob. nasze wcześniejsze posty). Komisja wskazała, że uzupełnia ono dwa wcześniejsze zalecenia, (z 27 lipca i 21 grudnia 2016 r.). Władze polskie dotąd nie zrobiły bowiem nic aby naprawić zastrzeżenia Komisji przedstawione w poprzednich zaleceniach (które pozostają więc aktualne). Podjęły za to kolejne działania, które tylko poważnie pogłębiają obawy
co do niezależności sądownictwa i znacząco zwiększają systemowe zagrożenie
dla praworządności w Polsce - i właśnie tych nowych aspektów dotyczy trzecie zalecenie. Chodzi oczywiście o cztery wspomniane na początku ustawy, które według Komisji zwiększają systemowe
zagrożenie dla praworządności, ponieważ prowadzą do "strukturalnego osłabienia niezależności sądów
i niezawisłości sędziów w Polsce oraz będą miały znaczny i natychmiastowy negatywny wpływ na niezależne funkcjonowanie całego sądownictwa".
Szczególną uwagę KE zwróciła na kwestię przeniesienia w stan spoczynku obecnych
sędziów Sądu Najwyższego i i przyznania ministrowi sprawiedliwości prawa decydowania, którzy z tych sędziów będą mogli dalej orzekać w SN. Wprawdzie prezydenckie weto na razie co najmniej odsunęło w czasie ten problem, jednak Komisja i tak przekazała polskim władzom, aby nie podejmowały żadnych
kroków mających na celu przeniesienie lub wymuszenie przejścia w stan
spoczynku sędziów Sądu Najwyższego. W przeciwnym przypadku Komisja gotowa będzie uruchomić w trybie natychmiastowym mechanizm z art. 7
ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej.
Komisja wezwała polski rząd do rozwiązania problemów
wskazanych w zaleceniu w terminie 1 miesiąca
i poinformowania jej o podjętych w tym celu krokach.
Po drugie, Komisja zdecydowała o przygotowaniu się do wszczęcia postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z możliwym naruszeniem prawa Unii. W odniesieniu do ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych postanowiono o wysłaniu do rządu polskiego wezwania do usunięcia uchybienia, gdy tylko ta ustawa zostanie opublikowana.
2. 29 lipca 2017 r.
Jak Komisja Europejska zapowiedziała, tak też zrobiła: wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie
uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego,
przesyłając wezwanie do usunięcia uchybienia po publikacji 28 lipca br. ustawy Prawo o ustroju sądów
powszechnych. Władze polskie dostały miesiąc na odpowiedź na to wezwanie.
Główne zastrzeżenie Komisji w odniesieniu do ustawy dotyczy
dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia zróżnicowanego wieku
przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat)
sprawujących urząd sędziowski, co jest sprzeczne z art. 157 Traktatu o
funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) i dyrektywą 2006/54 w sprawie
równości płci w dziedzinie zatrudnienia. Komisja wskazała też, że uprawnienie ministra sprawiedliwości do przedłużania kadencji sędziów, którzy osiągnęli wiek
emerytalny, jak również do odwoływania i powoływania prezesów sądów
podważy niezależność polskich sądów (której wymóg wynika z art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii
Europejskiej (TUE) w związku z art. 47 Karty praw podstawowych UE. Przepisy ustawy umożliwiają też ministrowi sprawiedliwości
wywieranie wpływu na poszczególnych sędziów sądów powszechnych, m.in. poprzez mało precyzyjne kryteria przedłużania pełnienia przez nich urzędu, co podważa zasadę nieusuwalności sędziów. Ustawa obniża wiek
emerytalny, lecz jednocześnie umożliwia ministrowi przedłużenie nawet o dziesięć lat w przypadku kobiet i
pięć w przypadku mężczyzn. Ponadto nie określono ram czasowych, w
jakich Minister Sprawiedliwości ma podjąć decyzję o przedłużeniu, co daje mu możliwość wywierania wpływu na sędziów przez
cały czas pozostały do przejścia w stan spoczynku.
3. 12 września 2017 r.
Komisja Europejska podjęła decyzję o przejściu do drugiego etapy procedury w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, czyliprzesłania Polsce uzasadnionej opinii dotyczącej zarzutów do ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Po dogłębnej analizie odpowiedzi udzielonej przez władze polskie na wcześniejsze wezwanie do usunięcia uchybienia, KE stwierdziła, że nie rozwiązuje ona żadnego z podnoszonych w wezwaniu problemów. Obok podnoszonych wcześniej zarzutów, Komisja zwróciła szczególną uwagę na uznaniowe uprawnienia ministra sprawiedliwości
do powoływania i odwoływania prezesów sądów, co pozwala mu pozwalają mu wywierać na nich bezpośredni wpływ, także gdy rozstrzygają w sprawach dotyczących stosowania prawa UE.
Władze polskie dostały kolejny miesiąc na wprowadzenie środków w celu zastosowania
się do uzasadnionej opinii. W przypadku braku odpowiednich działań, Komisja może przejść do trzeciego etapu postępowania i skierować skargę do Trybunału
Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Odpowiedzi polskich władz na lipcowe zalecenie oraz w ramach postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego UE nie były upubliczniane. Przez ostatnie miesiące były przedmiotem dyskusji w Komisji, a sytuacja w Polsce była przedmiotem zainteresowania także Parlamentu Europejskiego, Rady i Rady Europejskiej. Dziś Komisja przedstawi wyniki swoich analiz i opartą na nich decyzję (decyzje?) w sprawie ewentualnego "dalszego ciągu" - uruchomienia przeciwko Polsce procedury z art. 7 ust. 1 TUE i/lub wniesienia skargi do TS UE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz