Wczoraj (22 kwietnia), jako jedna z pierwszych, RT, a następnie kilka innych zagranicznych stron podało informację o zaakceptowaniu
przez Serbię niezależnego statusu Kosowa, w zamian (podaję za RT) za szeroką autonomię
dla kosowskich Serbów. Jest to efekt unijnych negocjacji (zobacz Raport)
pomiędzy serbskim premierem Ivicą Daciciem i jego kosowskim odpowiednikiem Hasimem
Thacim.
Jednak zdaniem serbskich komentatorów zawarcie umowy nie
jest uznaniem niezależności Kosowa (znowu podaję za RT), część z nich wręcz nie
uważa umowy za „diplomatic victory”, ale za zdradę interesów serbskich. Tym niemniej
artykuł w RT ukazał się pod tytułem: Kosovo resolution? Serbia govt approves
recognition Deal. Sama umowa z 19 kwietnia dotyczy jednak zasad normalizacji
stosunków np. uznania autonomii kosowskiego wymiaru sprawiedliwości. W związku z tym na
razie nie wiadomo, czy można uznać, że jest to uznanie niezależności całej
prowincji czy tylko krok do tego, albo może jest to uznanie niezależności, ale pod
„przykrywką normalizacji stosunków” aby nie drażnić serbskich nacjonalistów. Na
pewno zaś dla Serbii otwierają się szerokie perspektywy członkostwa w Unii...
Dokumenty unijne w sprawie dostępne są tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz