12 stycznia prezydent USA Donald Trump wydał oświadczenie ws. irańskiego kompromisu nuklearnego (The White House, Statement by the President on the Iran Nuclear Deal), w którym określił Iran mianem największego światowego sponsora terroryzmu siejącego spustoszenie na Bliskim Wschodzie. Zdaniem Trumpa na mocy wiedeńskiego kompromisu nuklearnego z 2015 r. (zob. nasz post tutaj) Iran otrzymał "zdecydowanie za dużo w zamian za zdecydowanie zbyt mało" (tj. zniesienie sankcji w zamian za zarzucenie programu zbrojeń i zgodę na inspekcje), a środki finansowe zostały zdefraudowane zamiast służyć poprawie sytuacji życiowej Irańczyków.
Odpowiednio, Stany Zjednoczone "wbrew sobie" na razie nie wycofują się ze Wspólnego Wszechstronnego Planu Działania. Zrobią to jednak w przypadku braku naprawy jego "katastrofalnych braków". Dalszy udział USA w Planie prezydent uzależnił od przyjęcia przez Kongres środków zapewniających:
- bezzwłoczną zgodę Iranu na międzynarodowe kontrole wszystkich instalacji nuklearnych,
- wykluczenie jakiejkolwiek perspektywy zbliżenia się Iranu do pozyskania broni nuklearnej,
- bezterminowy okres obowiązywania (w przeciwieństwie do ograniczonego czasowo zobowiązania Iranu do powstrzymania się od zbrojeń nuklearnych w ramach kompromisu wiedeńskiego),
- uznanie explicite że programy broni nuklearnej i rakiet dalekiego zasięgu są ze sobą nierozerwalnie powiązane.
Naruszenie któregokolwiek warunku w sposób automatyczny ma zaś za sobą pociągać wznowienie sankcji.
Jednocześnie prezydent wezwał państwa sojusznicze do podjęcia zdecydowanych kroków m.in. celem ukrócenia finansowania Straży Rewolucyjnej i terroryzmu, do uznania całego Hezbollahu za organizację terrorystyczną, czy zwalczania zagrożenia balistycznego i cybernetycznego ze strony Iranu. Wezwanie do Europy do naprawy kompromisu wiedeńskiego wystosowano wraz z ultimatum, że częściowe ograniczenia amerykańskiego programu sankcji nuklearnych, w braku przypadku braku jego korekty, zostanie zaniechane.
Stawia to w trudnej sytuacji Europę, która uważa że alternatywą dla budzącego zastrzeżenia kompromisu jest zerwanie przez Iran wszelkiej współpracy. Wielka Brytania, Niemcy i Francja podobno pozostają silnymi obrońcami porozumienia. Również Chiny i Rosja zdecydowanie opowiedziały się za realizowaniem wiedeńskich ustaleń (WSJ, U.S. Vows to Withdraw From Iran Nuclear Deal Without Major Changes).
Niezależnie od zamieszanie, które oświadczenie Trumpa spowodowało w amerykańskim Kongresie w związku z negocjacjami ws. rewizji programu sankcji, oraz w stolicach państw sojuszniczych, niejasna dalsza polityka Waszyngtonu rodzi niepewność wśród przedsiębiorców, czy i w jakim zakresie dopuszczalne jest (będzie) dalsze prowadzenie działalności w Iranie (WSJ, Companies Stuck Amid Trump Ultimatum on Iran).
Równocześnie obejmującą 100 wpisów listę podmiotów objętych sankcjami w związku z udziałem w irańskim programie balistycznym (o czym wspominaliśmy choćby z okazji inauguracji prezydentury Trumpa) rozszerzono o 14 kolejnych, aczkolwiek ta decyzja wydaje się związana nie tyle z programem rakietowym co krwawym tłumieniem trwających zamieszek (WSJ, The Spark Behind Iran’s Unrest: Millions of Defrauded Investors).
Korzystając z okazji Trump kilkukrotnie zarzucił swojemu poprzednikowi, Obamie, że aktualna sytuacja jest konsekwencją jego błędów m.in. "głupiej" wymiany multilateralnych sankcji w zamian za "słaby kompromis nuklearny", braku wsparcia opozycji w 2009 r., czy ignorowania programu rakietowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz