Za nami szczyt G7 w Charlevoix, który może się okazać przełomowy w kształtowaniu zasad współżycia między Stanami Zjednoczonymi a ich tradycyjnie najważniejszymi partnerami. Prezydent USA Donald Trump, doprowadziwszy do fatalnego stanu relacje m.in. z najbliższymi sobie liderami Kanady i Francji, obrażony i obrażający pozostałych, opuścił szczyt przed jego oficjalnym zakończeniem, nie popierając komunikatu końcowego (WSJ,
Trump Feuds With Leaders of France, Canada Before Summit).
|
Kanclerz Angela Merkel i prezydent Donald Trump - szczyt G7 w Charlevoix. Źródło: WSJ |
Na wzajemne relacje obecnej administracji amerykańskiej z resztą świata rzutują choćby wycofanie się USA z Porozumienia Paryskiego (nasz
ostatni post) czy niedawne wycofanie się z nuklearnego porozumienia z Iranem (Joint Comprehensive Plan of Action, ostatnio
tutaj); bezpośredni kontekst szczytu stanowiło jednak ostateczne uznanie Unii Europejskiej, Kanady i Meksyku za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA i nałożenie nań ceł na import aluminium i stali z tych obszarów celnych (nasz
post tutaj). W rezultacie zaledwie tydzień wcześniej ministrowie finansów pozostałych państw G7 podczas szczytu w Whistler wyrazili jednomyślne zaniepokojenie i obawy, że amerykańskie działania stanowią zagrożenie dla wolnego handlu i światowej gospodarki (G7,
Chair's Summary: G7 Finance Ministers and Central Bank Governors' Meeting Whistler, British Columbia, June 2, 2018). Z kolei podczas szczytu ministrów OECD w Paryżu, Stany Zjednoczone drugi rok z rzędu odmówiły podpisania wspólnego komunikatu końcowego; zdaniem amerykańskich delegatów biznesu, administracja amerykańska dość ostentacyjnie dała do zrozumienia, że nie zależy jej na przywództwie w światowej rozmowach handlowych (USCIB,
US Scuttles Trade Language at OECD Ministerial, Imposes Steel Tariffs), a pozostali ministrowie mieli zapowiedzieć wspólną odpowiedź na amerykańskie bariery celne. Bezpośrednio przed szczytem w Charlevoix doszło zaś do precedensowej koordynacji stanowisk, państw objętych amerykańskimi cłami, w zakresie wyboru ceł odwetowych. Trump zaś zaskoczył pozostałych wzywając do dopuszczenia Rosji - wykluczonej z forum G8/G7 w reakcji na bezprawną aneksję Krymu - do obrad (WSJ,
Donald Trump’s Call for Russia to Rejoin G-7 Jolts Start of Summit).